Jeśli istnieje produkt, który potrafi odmienić spojrzenie w mniej niż minutę, to bez wątpienia jest to dobry tusz do rzęs. A jeśli do tego dodamy efekt uniesienia porównywany do zalotki bez… zalotki — wchodzimy na terytorium Rimmel Mega Lift.
Wyobraź sobie poranek. Otwierasz kosmetyczkę, a tam on - niepozorny, klasyczny, ale z supermocami. Rimmel Mega Lift został stworzony dla osób, które chcą natychmiastowego efektu otwartego oka, bez kombinowania, bez pięciu warstw produktu i bez rozmazywania się po dwóch godzinach.
To tusz, który podnosi rzęsy jak latte podnosi nas o 7:00 rano.
Szczoteczka, która wie, co robi
Serce każdego tuszu to szczoteczka, a ta w Mega Lift została zaprojektowana tak, by chwytać nawet najkrótsze rzęsy. Jedno pociągnięcie i bum - rzęsy są uniesione, podkręcone i wyraźnie wydłużone. Konsystencja jest lekka, więc nie obciąża rzęs, a efekt „opadniętej powieki” przechodzi do historii.
Efekt, który trwa
Jeśli obawiasz się, że „lifting” opadnie szybciej niż entuzjazm po poniedziałkowej kawie -spokojnie. Tusz trzyma się dzielnie przez cały dzień, nie kruszy się i nie tworzy efektu pandy. Idealny do biura, na randkę, na maraton seriali - po prostu zawsze.
Dla kogo?
Dla osób z prostymi rzęsami, które marzą o uniesieniu
Dla fanek naturalnego, ale wyraźnego efektu
Dla wszystkich, którzy lubią ekspresowe rozwiązania
Podsumowanie: mały lifting, wielkie wow
Rimmel Mega Lift to tusz, który udowadnia, że czasem najmniejsze produkty robią największe różnice. Jeśli szukasz tuszu, który otworzy Twoje spojrzenie tak, że nawet poniedziałek wyda się mniej groźny - warto dać mu szansę.
Ja to cudo znalazłam w pudełku od Pure Beauty
Buziaki,
Magda


0 komentarze:
Bardzo dziękuję za każdy komentarz - jest dla mnie bardzo cenny!
Dziękuję że jesteście, zaglądacie i czytacie ;-)
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu.
Pamiętajcie- bez Was- nie byłoby tego bloga :)