Kochane dzisiaj przychodzę do Was z produktem, który testuję od pewnego czasu. Mianowicie jest to kolagen od firmy Natu.Care.
Szczerze mówiąc jest to dla mnie totalna nowość, ponieważ jeśli chodzi o testowanie kolagenu, to testowałam kiedyś w płynie, więc taki do rozpuszczania był mi zupełnie obcy.
Kolagen otrzymujemy w opakowaniu, w którym umieszczono 30 sztuk, więc suplementacja wystarcza nam na miesiąc.
Warto wiedzieć
Pierwsze objawy niedoboru kolagenu występują po 25 roku życia. Dlatego warto go pić już wtedy, aby opóźnić postępujące procesy starzenia. Zasada mówiąca „zapobiegać, a nie leczyć”, sprawdza się tutaj idealnie.
Skład produktu:
Hydrolizat kolagenu rybiego Nutricoll Seagarden
5000 mg
Wysokiej jakości surowiec o masie cząsteczkowej ≤ 3000 Da, pochodzący z dziko złowionych norweskich ryb z krystalicznie czystych wód Północnego Atlantyku. Dorsze poławiane zgodnie z zasadami zrównoważonego rybołówstwa sa (certyfikat MSC od 2019 roku). Hydrolizat kolagenu rybiego Nutricoll Seagarden poprawia stan skóry, wspiera kondycję mięśni oraz stawów, a także zapobiega łamliwości paznokci. Co więcej, pozytywnie wpływa na regenerację uszkodzonych tkanek i stan włosów – powstrzymuje proces ich matowienia i wysuszania. Hydrolizat kolagenu rybiego w Rise&Shine charakteryzuje się bardzo wysoką wchłanialnością i łatwo się rozpuszcza.
Ekstrakt z pąków dzikiej róży w tym 70% witaminy C
572 mg, 400 mg (500%)*
Niskocząsteczkowy kwas hialuronowy
60 mg
Witamina E
6 mg (50%)*
Witamina A
400 µg (50%)*
Ja ten kolagen testuję już od jakiś czas i mogę potwierdzić słowa, które napisałam wyżej (zaczerpnięte ze strony Internetowej marki), że zdecydowanie warto zapobiegać niż leczyć.
Przyznam, że moja skóra jest bardziej promienna i gładka, a co dodatkowo warto wspomnieć to fakt, że moje kolana już tak nie "strzelają" ;)
Kolagen bardzo łatwo się przygotowuje, dzięki swojej poręczności możemy go zabrać wszędzie ze sobą.
Jedną szaszetkę kolagenu dziennie, najlepiej o poranku, wsypujemy do szklanki i zalewamy ją letnią wodą do połowy.
Następnie mieszamy i jak to mówią: do dna!
Smak tego kolagenu jest bardzo dobry, odrobinę orientalny- z wyczuwalnymi nutami mango.
Na początku miałam obawy czy ten kolagen będzie mi smakował- ale moje obawy szybko poszły w kąt- kolagen jest bardzo smaczny.
Kolagen możecie zamówić bezpośrednio na stronie producenta- jednorazowo lub w wygodnej subskrypcji.
Polecam wszystkim, którzy chcą zadbać o swoje zdrowie i piękno również od wewnątrz.
Zajrzyjcie koniecznie na stronę producenta gdzie możecie poczytać o właściwościach i zastosowaniu kolagenu.
Używacie kolagenu?
Buziaki,
Magda
0 komentarze:
Bardzo dziękuję za każdy komentarz - jest dla mnie bardzo cenny!
Dziękuję że jesteście, zaglądacie i czytacie ;-)
Wielka prośba o nie dodawanie linków blogów, reklam oraz spamu.
Pamiętajcie- bez Was- nie byłoby tego bloga :)