Hej dziewczyny!
Dzisiaj przychodzę do Was z denkiem grudniowym- dość spore chociaż jak to u mnie zawsze :)
Bez zbędnych wstępów- zaczynamy! :)
1) Mgiełka Avon- orchidea i jagoda- bardzo ładnie pachnie, dobrze się rozpyla i nawet nieźle utrzymuje na skórze- raczej kupię ponownie :)
2) Pianka do golenia Wilkinson- dobrze spełnia swoje zadanie, nie uczula- raczej do niej wrócę :)
3) Peeling Oriflame malina z miętą- ma piękny zapach i dobrze ściera, długo jego woń utrzymuje się na skórze- raczej do niego wrócę :)
4) Balsam do ciała Avon truskawkowy- niestety zapach nie podszedł mi do gustu, bardzo ostry, powoli wchłaniał się w skórę- na pewno do niego nie wrócę :(
5) Lakier do włosów Wella- dobrze spełniał swoje zadanie lecz z nadmiaru lakierów do włosów raczej do niego nie wrócę :(
6) Lady Speed Stick antyperspirant- tragedia w każdym calu, zostawiał białe ślady na ubraniach i jego ochrona trwała może maks 3 godziny, a do tego ten okropny, duszący zapach- na pewno do niego nie wrócę :(
7) Pomadka Bell- lubię kosmetyki tej firmy, za trwałość i cenę dlatego też ta pomadka spisała się świetnie i na pewno do niej wrócę :)
8) Płyn micelarny Yoskine- bardzo dobrze zmywał makijaż i oczyszczał twarz, a do tego dawał uczucie odświeżenia- na pewno do niego wrócę :)
9) Baza pod cienie Bell- dobrze utrzymywała cienie i była wydajna, jedyny minus to wydobywanie jej z pojemniczka- raczej do niej wrócę :)
10) Antyperspirant Silk Oriflame- bardzo ładnie pachniał, był wydajny oraz nie zostawiał białych śladów :)
11) Szampon do włosów Pantene- bardzo ładnie pachniał, dobrze oczyszczał włosy i miał fajny zapach- raczej do niego wrócę :)
12) Arbuzowa mgiełka do ciała- lubię mgiełki tej firmy za zapachy, są bardzo przyjemne i długo utrzymują się na skórze- raczej do niego wrócę :)
13) Puder do twarzy niestety firmy już nie pamiętam- dobrze spełniał swoje zadanie i utrzymywał się na skórze- jednak mam swojego ulubieńca Golden Rose i na pewno do niego nie wrócę :(
14) Odżywka z keratyną Nivea- ma świetny zapach, włosy po niej są delikatne i błyszczące- na pewno do niej wrócę :)
15) Suchy szampon Kns- bardzo dobrze oczyszczał włosy, nie zostawiał na nich zbyt dużo talku oraz ładnie pachniał- raczej do niego wrócę :)
16) Płyn do demakijażu L'Oreal Paris- nie podrażniał, bardzo dobrze zmywał makijaż i ładnie pachniał- raczej do niego wrócę :)
17) Tusz do rzęs Volume Million Lashes- rozczesywał idealnie rzęsy, nie odbijał się na powiece, a po pomalowaniu nie osypywał się- jak będzie w promocji to do niego wrócę :)
18) Próbki jakie zużyłam w tym miesiącu :)
19) Maska - serum SOS Eveline Cosmetics- bardzo dobrze ściera martwy naskórek z dłoni i wspaniale odżywia jak za taką cenę to na pewno do niej wrócę :)
Jak widać w tym miesiącu było więcej produktów udanych niż tych bubli :)
A jak tam Wasze denka? Znacie, któreś z moich kosmetyków?
Buziaki
Płyn micelarny z Yoskine również przypadł mi do gustu <3
OdpowiedzUsuńzupełnie nie znam tych produktów...
OdpowiedzUsuńU mnie też spore denko a styczniowe też zapowiada się ciekawie :D
Bardzo lubię tą mascarę z L'oreal choć cena jest zabójcza :) Fajnie, że sprawdziła się u Ciebie odżywka z Nivei bo ja miałam tą z serii long repair i działała nie za fajnie :/ Muszę wypróbować tą, którą Ty miałaś :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, bo naprawdę jest świetna- włosy odżywione i błyszczące :)
UsuńA ja się zastanawiam nad kupnem mgiełek do ciała Avon :) I ciągle nie jestem przekonana ;p
OdpowiedzUsuńPolecam je :)
UsuńBardzo ciekawe te Twoje zużycia :) Kilka rzeczy mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńznam tylko mgiełki, ale używam ich latem - bardzo lubię te owocowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńładne denko u Ciebie :) u mnie w tym msc będzie mniej ;p
OdpowiedzUsuńNo jak ładnie:)
OdpowiedzUsuńU mnie denko jak zwykle mało spektakularne, raptem kilka produktów pożegnałam ;) Nie znam nic z Twoich pożegnanych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńmaybe I should try volume million lashes too!
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.com/
O sporo tego ale ten peeling z Oriflame mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę jest świetny :)
UsuńMiałam tą arbuzową mgiełkę z Avonu i ciężko było mi ją wykonczyć ;D
OdpowiedzUsuńSpore te denko :) Też miałam kiedyś ten peeling z Oriflmale pięknie pachniał :D
OdpowiedzUsuńLady Speed Stick własnie się z nim męczę :(
OdpowiedzUsuńŁadne demko. Zapraszam do rozdania u mnie na blogu: Aleosiaopisuje.blogspot.com ;)
OdpowiedzUsuńSpore denko, gratuluję zużyć. Mam ochotę na płyn z Yoskine :)
OdpowiedzUsuńPiękne denko! Gratuluję zużyć kochana.:)
OdpowiedzUsuńBalsam do ciała z Avon również u mnie się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńNa mgiełkę orchidea jagoda chyba się skuszę :3
OdpowiedzUsuńWidzę w twoim denku moje dwie ulubione mgiełki z Avonu <3
OdpowiedzUsuńLady Speed Stick miałam w żelu i również był do niczego.
OdpowiedzUsuńDokładnie- totalna klapa..
Usuńcałkiem spore denko :-) tusz do rzęs to mój ulubieniec :D
OdpowiedzUsuńWow, no trochę tego zużyłaś! Koniecznie muszę wypróbować maskę do rąk, bo teraz zima przesuszaja mi się dłonie :-(
OdpowiedzUsuńZnam balsam z Avonu, ale też miałam z nim jednorazową przygodę ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadkę Classic z Bella, a o bazie pod cienie słyszałam bardzo dużo dobrego więc na pewno ją kupię i wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńKocham mgiełki Avon :) balsam mam Malina i Hibiskus i jest cudowny a tego nie miałam:)
OdpowiedzUsuń