Hej dziewczyny! :)
Dzisiaj post nie będzie, ani z recenzją, ani z denkiem ale będzie on dotyczył rozdania, które miało miejsce na moim blogu wraz z firmą Mrs_Kitty- tutaj link do rozdania ----> Klik.
Jak widać szanse na wygranie miały 3 osoby, a nagrody miały zostać wysłane jeszcze przed świętami ale to tylko puste słowa..Zaraz pokażę Wam jak to naprawdę wyglądało.
Tutaj zapewnienia, że produkty dojdą do osoby jeszcze na gwiazdkę a w rzeczywistości nie dotarły do dziś!
Tak więc długo się nie zastanawiając zabrałam się do tworzenia grafiki konkursowej oraz do tworzenia posta na blogu informującym o konkursie.
Po utworzeniu wysłałam link do firmy i od tego czasu cisza jak makiem zasiał...
A tutaj zapewniali mnie o tym, że pozostają ze mną w kontakcie:
A rozdanie trwało i trwało, kolejne osoby się zgłaszały- jednak nadszedł dzień, w którym rozdanie się zakończyło- wyłoniłam 3 zwyciężczynie, które nie wiem czy kiedykolwiek dostaną to co wygrały.
Od dnia 20 grudnia moje próby skontaktowania się były jak widać marne:
Moja cierpliwość w tym momencie się skończyła- jak można tak traktować innych ludzi?!
Z racji tego, iż jestem osobą ugodową i bardzo nie lubię się kłócić postanowiłam zadzwonić na 2 numery, które są podane na stronie sklepu- jak wyglądała moja rozmowa?
Ona wcale nie wyglądała, bo nie udało mi się dodzwonić!
Pomyślałam dobrze napiszę smsa, po czym dostałam odpowiedź o następującej treści:
" Mamy teraz urlop skontaktujemy się za 2 tygodnie".
No fajnie..tylko szkoda, że nigdzie o tym nie pisze, ani że nikt mnie o tym nie poinformował przed organizacją rozdania.
Chciałam jeszcze polubownie załatwić sprawę i zapytałam czy mogę liczyć na wysyłkę nagród w tym tygodniu- odpowiedź nie powaliła:
"Nie"
Wtedy ręce mi opadły i postanowiłam, że na pewno tego tak nie zostawię dlatego piszę tego posta, aby przestrzec Was przed tą firmą, bo szkoda marnować pieniądze na osoby, które zachowują się jak się zachowują.
Dziewczyny, które wygrały u mnie w konkursie bardzo Was przepraszam...i cały czas pamiętam o Was- będę walczyć z firmą, aby nagrody do Was dotarły..z jakim skutkiem zobaczymy.
Jest mi bardzo przykro, że taka sytuacja zaistniała.
A co Wy o tym myślicie?
Buziaki,
No faktycznie bardzo nie fajna sytuacja. Skoro firma coś obiecała to powinna się z tego wywiązać, a nie ma wywalone na wszystko. Skoro ona nie traktuje nas poważnie to my jej zrobimy taką reklamę, że jej się odechce :) Niestety czytałam wiele razy jak dziewczyny pisały, że firmy traktują właśnie w podobny sposób blogerki. A niech tak robią dalej to będziemy o nich tak pisać "pozytywnie". Nienawidzę takich sytuacji ;/ Na pewno nie chcę mieć nic wspólnego z nimi i na pewno nic u nich nie kupię.
OdpowiedzUsuńNie no masakra! ;/ jak tez tego nie mogę zrozumieć jak tak można się zachowywać.
OdpowiedzUsuńnienawidzę takich sytuacji :/ a takie firmy tym bardziej:/
OdpowiedzUsuńPowiem Ci kochana, że ja też miałam z nimi przeboje bo zamówiłam sobie dwa tygodnie przed świętami trzy kubki dostałam info 16 grudnia, że towar został wysłany kurierem. Czekałam tydzień i nic kilka razy dzwoniłam, pisałam i na maila i na FB oczywiście zero jakiejkolwiek odpowiedzi. W końcu się wkurzyłam i napiałam bezpośrednio do administracji portalu DaWanda. Po tygodniu dostałam łaskawie wiadomość, że zwrucą mi pieniądze. Dlatego ja też przed nimi przeztrzegam i odradzam jakiekolwiek zakupy u nich, ponieważ totalnie olewają klientów.
OdpowiedzUsuńale oszustwo, coraz więcej takich firm, współczuję Ci, że musiałaś się z nimi użerać :-(
OdpowiedzUsuńja wygrałam dwa rozdania- z żadego nie dostałam nagrody. Pierwsza była książka,która 'szła' bardzo długo więc napisałam do organizatorki że książka nie doszła. Ona na to,że pewnie zgubiła się na poczcie i wyślą drugą. Do tej pory jej nie dostałam a kontakt się urwał. Kolejna do był zestaw kosmetyków i jakiś dodatków . Organizowała go jakaś małolata dopiero startująca w blogosferze- że to mnie nie zdzwiwiło. Wygrałam,ale ona chyba za bardzo nie chce się rozstać z moją wygraną więc mi jej... nie wyśle. Maile i komentarze nic nie dają. Wszędzie oszuści. Trzeba takim robić masową anty-reklamę! Szkoda dziewczyn i ciebie mi również szkoda. Bo się napracowałaś,zorganizowałaś wszystko. Spółki to zjadły jaskółki.Teraz najlepiej robić wszystko samemu. ;)
OdpowiedzUsuńBywa. Ja tak miałam z bransoletką od Angelika Tarkowska bransoletki. Żenada po prostu :)
Usuńmiałam kiedyś podony problem z firmą, na szczęście wszystko się wyjaśniło. bardzo dobrze,że opisałaś sytuację;-)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tej firmy, ponieważ jest to też w ich interesie- promocja marki itp.
OdpowiedzUsuńUm, ale ja nie lubię takich sytuacji!
OdpowiedzUsuńChamstwo!
OdpowiedzUsuńBardzo nieprzyjemna sytuacja :(
OdpowiedzUsuńBywa i tak niestety :/ Też bym się zdenerwowała..
OdpowiedzUsuństrasznie denerwująca sytuacja, a niestety ale często się zdarzają. a najzabawniejsze jest to, że takie osoby potem twierdzą, że to one miały problem z blogerem....
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :).
Tak to jest z niektórymi firmami:)
OdpowiedzUsuńJa bym poczekała. Może ktoś obsługujący Ciebie miał wolne między Bożym Narodzeniem a Świętem Trzech Króli i odpowiedzą dopiero w przyszły poniedziałek.
OdpowiedzUsuńNo to sobie zrobili reklamę. Wstyd po prostu...
OdpowiedzUsuńAle chamstwo , będę omijać tą firmę szerokim łukiem :(
OdpowiedzUsuńMasakra jakaś. Nie słyszałam o tej firmie, ale będę omijać ją szerokim łukiem...
OdpowiedzUsuńBardzo nieprzyjemna sytuacja. Dobrze, że o tym napisałaś, będzie wiadomo kogo unikać przy okazji zakupów.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze zrobiłaś, że opisałaś sytuacje brawo
OdpowiedzUsuńnie fajna sytuacja, dobrze że opisałaś bo jak wchodzi się z kimś w wspólprace to trzeba dotrzymywać warunków umowy
OdpowiedzUsuńbeznadziejna sytuacja, jak ja nie lubię takich firm :/ współczuję
OdpowiedzUsuńto samo było z konkursem organizowanym przez nich na ich stronie na fb...wygrałam u nich torbę...no i co? ...nic cisza...a wręcz wciskają mi kity, że w Wigilie był u mnie kurier i nikogo nie zastał...w Wigilie? co każdy w domu coś przygotowuje, nie było nikogo? torę ekologiczną przywozi kurier? przecież to nie i opłacalne... żenada, porażka...chcieli sobie nabić "lubię to"...a innym co wpłacali pieniądze za zamówienie wciskali kity,że poczta im nawaliła i adresy poginęły...
OdpowiedzUsuńusuwają tylko dla siebie niekorzystne posty i na tym kończy się ich działalność i wszelakie tłumaczenie...
Zwykłe chamstwo i prostactwo , słoma z butów wyłazi nic tylko zgłaszać tą stronę
OdpowiedzUsuńjestem w szoku :O i mnie wkurzyli w końcu im wygarnę
OdpowiedzUsuńBardzo nieprzyjemna sytuacja. Dobrze, że o tym piszesz, bo może komuś uda się uniknąć podobnej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńWitamy.Jako przedstawiciele marki Mrs.Kitty chielibyśmy się zrechabilitować w oczach klientów i oczywiście rozesłać wygrane nagrody.Proszę właścicielkę o ponowny kontakt oraz przesłanie wytycznych do wysłana nagród w wiadomości prywatnej na naszym fanpade.C o to torby dla Pani Emili wyślemy ją jeszcze raz tym razem pocztą polską ...jeszcze raz prosimy o kontakt ze strony blogerki oraz serdecznie przepraszamy za zaistaniałą sytuację ;) miłego blogowania ;)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej wiadomo z kim nie współpracować. :) Takie sytuacje są bardzo nieprzyjemne, no ale nic się na to nie poradzi, różni ludzie... :)
OdpowiedzUsuń